niedziela, 21 czerwca 2015

Prolog

Sarah Miller uczęszcza do New York University. Ma osiemnaście lat. Stara się jak najwięcej czasu poświęcać nauce, ponieważ obiecała rodzicom, że tylko dlatego wyjeżdża do Nowego Yorku. Dziewczyna pochodzi z średnio usytuowanej rodziny. Przez lata mieszkała w małej wiosce Holmes Chapel i nie wyobrażała sobie, że kiedykolwiek jej marzenia staną się prawdą. Że wyjedzie do Stanów Zjednoczonych, aby studiować tam. Poznaje naprawdę bardzo miłe osoby, lecz na tym kierunku jest kilka złych osób. Oni chodzą na studia tylko dlatego, aby być zapisanym do bractwa. Dla nich liczą się tylko imprezy, narkotyki i seks. Nic więcej. Więc kiedy Sarah zostaje rzucona na głęboką wodę przez ulubionego wykładowcę literatury, czuje że z tym wyzwaniem sobie nie poradzi. Prosi ją aby dawała tak zwane korki jednemu z najgorszych studentów. Jest to Liam Payne, dla którego liczą się tylko pieniądze i to żeby dobrze wypaść na uczelni. Jest kapitanem uniwersyteckiej drużyny piłkarskiej, co sprawia, że każda dziewczyna liczy na to że ją przeleci. Sarah nie jest taka, ona marzy o prawdziwej miłości, której tak naprawdę nigdy nie widziała. Jej rodzice są tylko ze sobą dlatego, że jej najstarszy brat urodził się gdy mieli po szesnaście lat. Zdradzają się, więc Sarah nie widzi najmniejszego sensu w tej rodzinie. Ona wszystko rozumie. Sama się okalecza i to jest ta jej gorsza strona. Poprzez krew stara się zapomnieć o tym co działo się w rodzinnym miasteczku. Gdy Liam po raz pierwszy przychodzi do jej akademika aby trochę się z nią pouczyć, dziewczyna uświadamia sobie, że to był błąd że na to się zgodziła. Tak naprawdę nie zna tego chłopaka, ale wie że on jest największym flirciarzem. Początkowo chłopak naprawdę stara się słuchać jej i tego jak stara się mu tłumaczyć wszystko. Kiedy jego oceny poprawiają się cieszy się w duchu, bo to naprawdę dzięki niej. Wolał pozostawić swoich przyjaciół, imprezy, alkohol i inne używki aby poprawić się dla Sarah. Dziewczyna nawet nie wyobraża sobie jakie Liam ma plany wobec niej. Zakochał się w niej gdy zobaczył ją na zwiedzaniu uczelni. Wyzywał ją, ale tylko dlatego, że bał się odrzucenia z jej strony. Uprawiał seks z innymi kobietami, ale naprawdę kocha tylko ją i nigdy nie chciałby jej skrzywdzić. . Kiedy on zostaje przydzielony do zrobienia projektu razem z nią, wie że tym razem to nie jest przypadek. Jest coś w tym, że nauczyciele starają się żeby Liam robił wszystko z Sarah. Wydaje się, że po prostu chcą aby z niegrzecznego chłopaka lubiącego złe rzeczy zmienił się w dobrego chłopaka z przeciętnymi ocenami. Ale może tutaj tak naprawdę chodzi o coś innego, może to dzięki niemu to wszystko się zdarza. Może daje pieniądze nauczycielom, aby spędzać czas z dziewczyną w której tak mocno się zakochał. Czy Sarah będzie oczarowana Liamem, czy pozwoli aby pokochał ją prawdziwą miłością? Czy może zawiedzie się na nim tak jak na rodzinie?

---------------------------------

-No ale że co sądzisz, że wolisz spędzać czas ze mną niż z przyjaciółmi na jakiejś szalonej imprezie w bractwie?
-Tak. U ciebie w akademiku jest inaczej niż w domu naszego bractwa. Tak ciepło i przyjaźnie. A po drugie przy tobie mogę się czegoś nauczyć i sprawić że nauczyciele, moi rodzice i inni wreszcie będą patrzeć na mnie jak na normalnego chłopaka, a nie na jakiegoś pojebanego chuja który robi złe rzeczy.
-Liam, nie mów tak! Nie jesteś pojebanym chujem tylko po prostu zagubiłeś się na swojej drodze.
-Tak jak ty zagubiłaś się kiedyś?
-Ale co masz na myśli?
-Nie udawaj. Kiedy raz siedzieliśmy, a ja czytałem tą książkę na literaturę, ty położyłaś się na łóżku. Zasnęłaś szybciej niż się spodziewałem. Wtedy chciałem żebyś się nie budziła więc szybko ściągnąłem z ciebie wszystko pozostawiając na tobie tylko bieliznę i widziałem te wszystkie rany. Nie wiem dlaczego to robiłaś, ale na pewno nie było warto.
-Przepraszam Liam, nie mogę o tym rozmawiać.
Odpowiadam i momentalnie czuję jak pierwsza łza ląduje na moim policzku. Chłopak stanowczo kładzie dłoń na moim kolanie i wiem, że wcale nie chce jej zdejmować. Moje serce bije mocniej gdy ściska je i stara się poczuć jak wszystko cholernie mnie bolało. Wiem, że nigdy mnie tak naprawdę nie zrozumie, ale jest chyba jedyną osobą której mogę zaufać. Szybko rzucam się w jego ramiona, a on oplata mnie i całuje czubek głowy.
-Lepiej będzie jak już pójdę. 


Od razu informuję, że ta historia może urazić niektórych czytelników. Występują tu odniesienia do alkoholu, narkotyków, seksu, sprośności, przekleństw i scen przemocy.

4 komentarze:

  1. O boże już to uwielbiam <3 Kiedy pierwszy rozdział ?
    Wpadnij do mnie :
    http://cherlloydandonedirection.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne :* Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow to opowiadanie chyba będzie mocne..
    Zabieram się za czytanie ; *
    Pozdrawiam! ; 3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo <3 biorę się za pierwszy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy